Dobre kije do surfcastingu to na naszych plażach duża rzadkość. Wynika to pewnie z faktu słabych zarobków Polaków. Jednak są osoby, które nie uznają kompromisów i potrafią zgromadzić fundusze na zakup niecodziennego kija do połowu z plaży.

Istnieje wiele wędek, które zasługują na miano dobrego kija do połowu z plaży. Należy jeszcze wyodrębnić, co znaczy dobry kij do surfcastingu? Dla jednych będzie, to wędka o idealnie dobranych parametrach technicznych do danej metody połowu ryb, zaś dla drugich wędzisko o największych możliwościach rzutowych.

Znalezienie kompromisu między tymi dwoma aspektami doboru właściwości kija spędza sen z oczu wszystkich producentów wędek do surfcastingu. W sprzedaży pojawiają się więc uniwersalne tanie kije, oraz wyspecjalizowane wędziska wyczynowe. Co jakiś czas, można zobaczyć próby stworzenia wędek o właściwościach wyczynowych służących jednak również do codziennego wędkowania. Postaram się podać kilka przykładów takich rozwiązań.

Kije uniwersalne, to kije o blankach miękkich i średnich produkowane w dużych partiach i uzbrajane w różnoraki sposób przez wielu dystrybutorów sprzętu wędkarskiego. Są to te same konstrukcje, tylko malowane i zbrojone według uznania lokalnego dystrybutora. Dzięki temu trafniej są asymilowane w dobrze rozpoznanych przez dystrybutora środowiskach wędkarskich. Ci wędkarze, którzy myślą że ich wędka jest z ulubionej firmy „X” muszą liczyć się z faktem, że ten sam blank jest wykorzystany również w firmie „Y”, której nie lubią. Takie wędki są najtańsze i trafiają do najszerszego grona odbiorców. Służą one wiernie zależnie od intensywności użytkowania, oraz szanowania w transporcie i stanowią kompromis między ceną, a wygodą użytkowania. Rodzina tych wędek, to np. Dega Viplex, Jaxon Charisma Surf lub Konger Medalist Surf, Robinson Xenon Surfcasting a ceny ich dochodzą do 500 zł.

Między kijami uniwersalnymi a kijami wyczynowymi są wędki o parametrach skierowanych w różne skrajne strony. I tak znajdziemy tu wędki o bardzo sztywnych blankach zaopatrzone w wymienne szczytówki lub tipy; Dega Masterpiece AX, Grauvell Teknos Z albo wędziska mega sprężyste o niebywale cienkich dolnikach np. Dega Instruktor, Grauvell Teklon Surf, Grauvell Surf Competition, lub Maver Elite Surf Titanium, Daiwa Land Caster Top Hybrid. Cechą charakterystyczną tych wędzisk, to ceny w granicach od 1000 do 2000 zł. Łowienie tymi wędkami wiąże się z poniesieniem pewnych negatywnych konsekwencji finansowych w zamian dostajemy sprzęt do dalekiego rzutu, lub do bardzo finezyjnego i komfortowego wędkowania.

Kije wyczynowe stanowią u nas na plaży ogromną rzadkość a ich ceny i wąska specjalizacja ograniczająca się tylko do oddania dalekiego rzutu skutecznie hamują zapędy wędkarzy do nabycia ich w celach czysto wędkarskich. Ceny tych właśnie wędzisk z indywidualnym wykończeniem pod potrzeby klienta dochodzą do 5000 zł a obsługiwanie ich w prawidłowy sposób zmusza do ponoszenia dodatkowych kosztów związanych z odpowiednim kołowrotkiem i nietypowymi rozwiązaniami w postaci żyłek strzałowych o średnicy nawet 1,2 mm

Kilkanaście miesięcy temu miałem okazje zapoznać się z tym właśnie kijem do surfcastingu i widzieć go na wielu wyprawach w rękach mojego kolegi Andrzeja. Wędzisko robi ogromne wrażenie, a jeszcze bardziej zdumiewa podczas zarzucania! Potęga blanku wpada szybko w oko, a wykończenie robi wrażenie „kolejowego”.

Celowo wstrzymywałem się z redagowaniem tego artykułu, by moc dłużej przyjrzeć się zmaganiom z tym wyczynowym sprzętem. Century stworzono dla nielicznej grupy zawodowych wędkarzy, którzy mają za zadanie zarzucić bezkompromisowo jak najdalej. Proszę sobie wyobrazić dwumetrowego faceta, który zarzucając techniką OTG, lub pendulum nie jest wstanie złamać tej wędki w żaden sposób. Trzymając Century w ręku roześmiałem się bo wydaje mi się, że należę do ludzi dość silnych i sprawnych fizycznie, to ten kij mnie wręcz onieśmielił.

Będąc na wspólnym wyjeździe w okolicach Łaz postanowiliśmy poświecić czas na sprawdzenie możliwości Century względem innych wędzisk do surfcastingu. Zaznaczyłem na plaży palikami z karteczkami odległości zaczynające się od 120 metrów i stopniując co 20 metrów wbijałem kolejny palik z karteczką informującą o odległości dzielącą wędkarzy.

Ostatni palik miał na sobie karteczkę z odległością 180 metrów. Byłem przygotowany również na odległości 200 i 220 metrów jednak w tym dniu wiał tak silny wiatr w twarz, że wydawało mi się, iż nie było szans na dalsze odległości.

Trzeba tu zaznaczyć, że wszystkie wędki miały zestawy z haczykami, a nie tylko z ciężarkami. Ciekawą historią tego dnia był wędkarz łowiący obok, który jak dowiedział się że będzie konkurs rzutu postanowił uczestniczyć twierdząc że rzuca swoim zestawem powyżej 120 metrów. Podczas odmierzania dystansu i wbijania pierwszej tabliczki z odległością 120 szybko się z postanowienia wycofał.

Oddawaliśmy po trzy rzuty dla pominięcia przypadkowości i dla Century po prostu zabrakło skali. DEGA Masterpiece AX była druga z odległością 158 metrów a Konger Medalist trzeci z odległością 142 metrów.

Pisząc ten artykuł nie mam zamiaru udowodnić, że Century złowi więcej ryb tylko, że Century zarzuci najdalej ponieważ tak ten kij zaprojektowano. Chcę również zwrócić uwagę na to, że zarzucenie o każdy metr dalej wymaga lawinowo rosnących kosztów.