- Szczegóły
- Super User
- Odsłony: 2168
Surfcasting w wielkich falach.
Już od dłuższego czasu chciałem przełamać swoją opinię na temat łowienia z plaży w bardzo wietrznych dniach. Do tej pory uznawałem, że wiatr północny lub północno-zachodni o sile powyżej 5m/s stanowi granicę możliwości wędkowania.
Postanowiłem spróbować powędkować z plaży w warunkach pogodowych przekraczających prędkość wiatru 5m/s. Drugim postanowieniem, było złowić jakąkolwiek rybę w tak trudnych dla wędkarza warunkach.
Chciałem jeszcze kogoś namówić na wspólny wyjazd i eksperyment, ale nikt się nie chciał zgodzić. Zmuszony zostałem pojechać sam i by nie było mi nudno zabrałem aparat fotograficzny z nadzieją na udokumentowanie testu.
Pojawił się odpowiedni dzień o sile wiatru od 8m/s w dzień przechodzący do 6m/s w nocy kierunek wiatru oczywiście północno-zachodni.Prognoza pogody dla Mielna na dzień 13.04.2017
Siły wiatru wiejące od południa oczywiście nie mają tu żadnego znaczenia. Podczas wiatrów południowych można z powodzeniem łowić nawet przy siłach znacznie większych, morze wygląda wówczas jak wielkie jezioro bez fal i z cofniętą wodą o kilkanaście metrów.
Mnie oczywiście chodziło o wielkie fale i wepchniętą wodę w ląd. Jakie powody kierowały mną, że postanowiłem nieco zmarznąć i powalczyć z silnym wiatrem?
Na pewno ciekawość i chęć udowodnienia, że ryby też biorą w taki dzień.
Jako łowisko wybrałem okolice między Mielnem a Łazami, uwarunkowane dobrym dojazdem sporym dzikim parkingiem bez drzew i lecących z nich gałęzi.
Miejsce pewne jeśli chodzi o występowanie takich gatunków jak leszcz, stornia i gładzica.
Największym problemem na plaży okazało się rozłożenie sprzętu i jego zmontowanie. Każdy przedmiot o większej powierzchni nie przymocowany lub przyciśnięty natychmiast był unoszony przez wiatr i znikał w oddali.
Najmniejszym problemem okazało się nieruchome utrzymanie zestawu na dnie. Użyłem stożkowych ciężarków o masie 170 gram.
Nawet nie musiałem użyć specjalnych i drogich ciężarków z wąsami. Dlaczego a dlatego, że wiatr północno-zachodni o tej porze nie niesie zielska i utrzymanie zestawu na dnie nie stanowiło problemu.
Jako pierwsze przynęty zostały założone czerwone robaki #3.
Wielkie fale i wiatr 8m/s na łowisku miedzy Mielnem, a Łazami
W ciągu kilku godzin wędkowania miałem jedno mocne branie, oraz raz zjedzone robaki do gołego haczyka, podczas mojej nieobecności w celu wyjęcia z samochodu zapomnianych śledzi jako przynęty na nocne wędkowanie.
Po zmroku łowienie zrobiło się jeszcze ciekawsze i ekstremalne. Wiatr delikatnie ucichł do zapowiadanych 6m/s, ale stan morza się nie zmienił.
Świetliki na szczytówkach w tym wietrze miały amplitudę kilkudziesięciu centymetrów!
Po dwóch godzinach wędkowania mam pierwsze branie na fileta śledzia i wyjmuję gładzicę o rozmiarach 35 cm. Jest więc wymiarowa ryba!
Gładzica 35 cm złowiona na dużego fileta ze śledzia. Ryba złowiona podczas siły wiatru 7-8m/s
Pozostałem na łowisku jeszcze do godziny 23:30 i postanowiłem skończyć ten eksperyment. Odległości rzutów wynosiły około 40-60 metrów.
Wnioski dla mnie są następujące:
O tej porze roku da się łowić z plaży Bałtyku w wietrze o prędkości 8m/s i kierunku północno-zachodnim, co ciekawe da się złowić rybę!
Na końcu przedstawiam fotografie wykonaną nocą na czasie prawie 10 sekund która ukazuje zepchniętą masę wody napierającą na brzeg plaży.
Zdjęcie przedstawiające stan morza na bardzo długim czasie naświetlania. Na obrazku widać silny napór wody na brzeg plaży.
Fotografia wykonana późnym wieczorem. W oddali widać kuter rybacki.